Były fragmenty dobrej gry, a jednocześnie po chwil graliśmy bardzo źle popełniając dużo błędów. W żadnym elemencie nie było widać naszej przewagi . Grał prawie ten sam zespół co dwa tygodnie temu walczył i wygrywał na turnieju w Kraśniku.
Pierwszy set pokazał naszą słabą grę w ataku. Goście objęli prowadzenie i utrzymywali przewagę kilku punktów. Około 20 pkt zdołaliśmy zniwelować straty i był już tylko punkt przewagi Wikinga. I trzy proste błędy i koniec seta 25:23.
Można było myśleć że Skra się obudzi , ale początek seta drugiego i prowadzenie Tomaszowian 6:3 . Odrabiamy punkty i przy stanie 15:15 jest remis . Następnie to my wychodzimy na prowadzenie 17:16 , ale ponownie jak w pierwszej partii trwonimy kolejne punkty i przy stanie 24:20 jeszcze zdobywamy dwa pkt i koniec seta 25:22. Dwa zero dla Wikinga , kolejny set zaczynamy ze zmianami w składzie, na rozegraniu Cieślak i Mroczkowski na przyjęciu. Ostatnia partia to dosłowna kopia poprzednich dwóch setów i przegrywamy 25:22 i jest 3:0 dla Wikinga i ich radość . My musimy dobrze przeanalizować to spotkanie i wyciągnąć wnioski. Bo liga juniorów wcale nie jest taka słaba i nie jest to też Młoda Plus Liga. Musimy się skupić na grze i przede wszystkim pracować nad psychiką , żeby pokazać na co nas stać naprawdę. Trudno jest trenerowi pisać opinie na temat meczu szczególnie jak nic nie idzie i przegrywamy. W sobotę czeka nas kolejne spotkanie w III lidze, gramy u siebie z zespołem z Łęczycy i ten mecz na pewno nie będzie łatwy, tym bardziej że do piątku nie wiemy w jakim zagramy składzie ze względu na mecz Młodej Plus Ligi. Zapraszamy jednak do sali na Przytorzu o godz 12.00.

EKS Skra Bełchatów -  WIKING - JOKA Tomaszów Mazowiecki    0:3  ( 23;25, 22;25, 22;25 )

Skład Skry:

Tokarczyk 1, Wieczorkowski 3, Kostrzewski 7, Ignatowski 10, Kozłowski 14, Maćkowiak 5, Dembiec - libero oraz
Cieślak , Mroczkowski 3,