W pierwszym meczu zespół PGE Skry zmierzył się z pierwszoligowym Krispolem Września. Bełchatowianie dobrze rozpoczęli spotkanie i zbudowali kilkupunktową przewagę, jednak z czasem to rywale zaczęli dominować na boisku. Niestety to oni wygrali pierwszego seta 25:20. W drugim na boisko wszedł Kacper Piechocki, który rozgrywał genialne spotkanie i znacznie przyczynił się do zwycięstwa 25:19. Duża też w tym zasługa Norberta Hubera, a także Bartosza Filipiaka i Roberta Milczarka. W tie-breaku znów lepsi okazali się gracze PGE Skry, a wygrywając 15:10 zdobyli pierwsze punkty w turnieju! - To był pierwszy oficjalny mecz od marca, więc wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo - mówił trener Michał Mieszko Gogol, a MVP meczu został Norbert Huber.
PGE Skra Bełchatów - Krispol Września 2:1 (20:25, 25:19, 15:10)
Drugi mecz był równie emocjonujący, ale ostatecznie PGE Skra nie poległa w żadnym z setów. Obie partie spotkania z Indykpolem AZS były jednak wyrównane, a w końcówkach lepiej prezentowali się bełchatowianie, na czele z Karolem Kłosem, który został MVP meczu.
PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn 2:0 (25:23, 29:27)
Wyniki innych meczów ułożyły się w taki sposób, że PGE Skra była już pewna zwycięstwa w swojej grupie. Nie było jednak mowy o odpuszczeniu meczu ze Ślepskiem Malow Suwałki. Bełchatowianie robili co mogli, jednak zmęczenie dało o sobie znać i przegrali po tie-breaku. Mimo to, za tydzień powalczą o zwycięstwo w turnieju finałowym PreZero Grand Prix w Gdańsku!
PGE Skra Bełchatów - Ślepsk Malow Suwałki 1:2 (25:19, 21:25, 9:15)
Skład PGE Skry: Kłos, Sawicki, Milczarek, Filipiak, Piechocki, Filipek, Huber, Petković
Źródło: skra.pl